Reprint Statutu Ziemskiego ... jest zestawem dwóch woluminów w twardej oprawie.
Pierwszy mniejszy wolumin o formacie ok. 19,5 cm x 15 cm, liczący 164 strony, zawiera fotokopię oryginału. Jest to egzemplarz ręcznie numerowany !
Drugi wolumin o formacie ok. 25 cm x 17,5 cm liczący 106 stron + wkl. ilustr. na papierze kredowym zawiera opracowanie i wstęp w języku polskim, oraz tekst Statutu opracowany na podstawie oryginalnego rękopisu.
WSTĘP [fragmenty] :
Czterysta pięćdziesiąt lat temu, w 1562 roku w dniu św. Michała Archanioła na zamku na Hradczanach w Pradze, odbyła się dla Opolszczyzny bardzo ważna uroczystość: cesarz Ferdynand I, jako król czeski i książę księstw opolskiego, raciborskiego i głogóweckiego, nadał tym księstwom nowe prawo, będące rodzajem konstytucji księstwa - ustawą zasadniczą, która stanowiła podstawę do tworzenia wszelkich praw wewnętrznych.
W uroczystościach nadania statutu uczestniczyła delegacja duchownych i wszystkich stanów szlachty: stan duchownych reprezentowali trzej kanonicy kolegiaty opolskiej, stan panów - jeden przedstawiciel, stan rycerski - siedmiu, i stan szlachecki - jedenastu przedstawicieli wszystkich okręgów (powiatów).
Na czele delegacji stał zwierzchni starosta ziemski księstw Jan von Oppersdorff.
Było to wydarzenie olbrzymiej wagi nie tylko dla księstw opolskiego i raciborskiego, ale i dla całego Śląska.
I nie tylko dlatego, że był to właściwie pierwszy dokument tego rodzaju i że w odróżnieniu od innych, późniejszych, nadanych księstwom dolnośląskim w języku niemieckim, został ogłoszony w języku czeskim, ale przede wszystkim dlatego, że „Zrzizeni" wywodziło się z zupełnie innego prawa.
Jeżeli ordynacje dolnośląskie oparte były na prawie saskim z uzupełnieniem prawa rzymskiego, to „Zrzizeni" wywodziło się ze starego prawa słowiańskiego: polskiego oraz morawskiego, i dlatego nazywane było Górnośląskim prawem sądowym. Jest to jedyne zachowane na obecnych ziemiach polskich skodyfikowane prawo słowiańskie.
Aby zrozumieć odmienność ustrojową księstw górnośląskich, trzeba cofnąć się ponad dwa wieki wstecz, aż do okresu wielkiej kolonizacji XIII - XIV wieku...
Jednocześnie i w innych prowincjach królestwa Czech następowały ogromne zmiany. Pod wpływem husytyzmu nastąpił renesans języka czeskiego i kodyfikacja dotychczasowego zwyczajowego prawa. Na Morawach, z którymi Śląsk Opolski był ściśle związany, w drugiej połowie XV wieku działał twórca skodyfikowanego prawa morawskiego, wybitny mąż stanu Ctibor Tovaczovski z Cimburka.
Utrakwista i w walce o tron czeski aktywny zwolennik Jerzego z Podiebradu, dwukrotnie stawał na czele armii króla przeciwko konkurentowi - Maciejowi Korwinowi.
Po śmierci Jerzego z Podiebradu zwolennik osadzenia na tronie czeskim Władysława Jagiellończyka kilkakrotnie przebywał w poselstwie w Polsce. Po wstąpieniu na tron czeski Jagiellończyka był skutecznym pośrednikiem między nim a Korwinem i doprowadził w 1478 roku do ugody między władcami.
Od 1469 roku pełnił urząd zwierzchniego starosty ziemskiego Moraw, a Władysław Jagiellończyk mianował go najwyższym kanclerzem królestwa Czech.
Będąc zwierzchnim starostą Moraw, zastąpił urzędowy język łaciński językiem czeskim i w latach 1482 - 1490 spisał dotychczasowe morawskie prawo zwyczajowe w formie kodeksu, który prawdopodobnie stał się podstawą do stworzenia obowiązującego prawa morawskiego, czeskiego i górnośląskiego.
Nastąpił okres kodyfikacji prawa. Na przełomie XV i XVI wieku w królestwie Czech wydano cały szereg dokumentów legislacyjnych: w 1492 roku ukazał się dokument króla Władysława Jagiellończyka o sądzie ziemskim, w 1493 roku tzw. „Lantfrid" i w 1531 roku porozumienie między władzą świecką a duchowną.
Jednocześnie w oparciu o „księgę towaczowską" w 1505 roku powszechny sejm morawski w Brnie uchwalił „Zemske zřizeni" - prawo morawskie.
Uzupełnione na sejmie w Ołomuńcu w 1511 roku, wydane zostało drukiem w Znojmie w 1535 roku nakładem kanclerza margrabstwa morawskiego Otmara z Nepomuku.
Ostateczną wersję prawa morawskiego, tzw. „Zřizeni brněnske" opublikowano w 1545 roku nakładem kanclerza Macieja Hartunga. W prowincji czeskiej „Zřizeni" wprowadzono w 1549 roku.
W ten sposób kształtowało się na terenie królestwa Czech społeczeństwo stanowe, w którym najważniejszą pozycję zajmowała szlachta. Była to swojego rodzaju opozycja w stosunku do centralistycznych dążeń władzy królewskiej.
Na Śląsku w drugiej połowie XV wieku oprócz zmian politycznych, o których była mowa wyżej, następowały dość istotne zmiany ustrojowe spowodowane nie tylko już wspomnianym „Privilegium Wladislai", ale także przyczynami naturalnymi, wymieraniem kolejnych linii książąt - Piastowiczów.
O ile pod koniec XIV i w pierwszej połowie XV wieku zarówno na Dolnym, jak i Górnym Śląsku istniała ogromna ilość nieraz bardzo małych księstw, to na początku XVI wieku widzimy już tylko trzech przedstawicieli tego rodu: książąt legnicko-brzeskich na Dolnym oraz książąt cieszyńskich i opolskiego na Górnym Śląsku.
Większość księstw przejmowali bezpośrednio władcy Czech, zmieniając samodzielne państwa - księstwa w jednostki administracyjne rządzone przez mianowanych przez władcę starostów.
Dotychczasowe zjazdy książąt (Fürstentag) przekształcały się w zjazdy przedstawicieli księstw, a później w sejm śląski.
Górny Śląsk różnił się zasadniczo od Dolnego przede wszystkim językiem.
Tu powszechnie używany był język czeski (oprócz księstwa nyskiego). W przyłączonym do Górnego Śląska księstwie opawskim morawskie „Zřizeni" obowiązywało już od 1522 roku...
Zatwierdzenie przez cesarza w 1558 roku „Wielkiego Przywileju Hanuszowego" było krokiem wstępnym do zapewne przygotowywanego już nadania księstwom „Zrzizeni".
Głównymi inicjatorami tych zmian byli dwaj przedstawiciele szlachty opolskiej: Jan Oppersdorff i Mikołaj Lasota.
Bez nich prawdopodobnie nie doszłoby do nadania księstwom nowych praw, dlatego warto poświęcić im więcej miejsca.
Ród Oppersdorffów dopiero zaczynał swoją karierę, ojciec Jana - Fryderyk, starosta księstwa brzeskiego, jako pierwszy z rodu użył nazwiska „Oppersdorff". Jan od wczesnej młodości był paziem, a później dworzaninem i podczaszym wówczas jeszcze arcyksięcia, późniejszego cesarza Ferdynanda I.
Jako bliski zaufany cesarza zaczął robić zawrotną karierę: członek rady aż trzech cesarzy - Ferdynanda I, Maksymiliana II i Rudolfa II, w 1554 roku otrzymał tytuł wolnego pana (barona) oraz „państwo" Dub i Frydštejn w Czechach.
Początkowo starosta księstwa ziębickiego, w latach 1551-1568 był zwierzchnim starostą księstw opolskiego i raciborskiego, a w latach 1562-1574 najwyższym starostą całego Śląska.
W 1566 roku jako marszałek polny dowodził wyprawą przeciwko Turkom.
Z pewnością korzystając ze swojej pozycji, nabył w lenno kluczowe państwa księstw: Koźle, Głogówek, Polską Cerekiew i Racibórz.
Posiadał również Prochowice w Legnickiem, a w Czechach oprócz państwa Dub i Frydštejn - państwo Častolovice i Tyništ.
Stworzył potęgę rodu, w siedzibach państw pobudował nowe zamki i pałace, a w testamencie zobowiązał swoich spadkobierców do spisywania kroniki rodu...
Mikołaj Lasota pochodził ze starego rodu morawskich Odrowążów, osiadłego na Górnym Śląsku, gdzie ich siedzibami rodowymi były Steblów i Błażejowice koło Koźla.
Sam Mikołaj był właścicielem Błażejowic i Rokicia, również koło Koźla.
Początkowo był sędzią ziemskim księstwa głogóweckiego, a od 1557 roku kanclerzem księstwa opolskiego i raciborskiego oraz członkiem rady cesarskiej. W 1561 roku kupił Pisarzowice koło Głogówka, a w 1562 roku przejął w lenno państwo Lubliniec ...
Po konfirmacji cesarskiej „Wielkiego Przywileju Hanuszowego" przystąpiono do prac przy „Zrzizeni". W 1561 roku, również w dzień św. Michała Archanioła, sejmik księstw opolskiego i raciborskiego pod przewodnictwem Oppersdorffa przyjął jednomyślnie jego projekt i zwrócił się do cesarza jako księcia opolskiego, głogóweckiego i raciborskiego o zatwierdzenie i ogłoszenie go jako obowiązującego.
Równo rok (29.09.1562 r.) po uchwale sejmiku, „Zrzizeni" zostało ogłoszone jako prawo obowiązujące w tych księstwach.
W 1563 roku z inicjatywy Mikołaja Lasoty „Zrzizeni" ukazało się drukiem w Ołomuńcu.
W XVII wieku było jeszcze dwukrotnie wydawane drukiem: w 1609 roku we Wrocławiu i w 1671 roku w Nysie.
Były to prawdopodobnie bardzo małe nakłady, z których znane są zaledwie pojedyncze egzemplarze.
Już w drugiej połowie XVII wieku nakład wrocławski nie był znany wydawcom nyskim, którzy uznali, że ich druk jest drugim wydaniem po ołomunieckim.
Tekst „Zrzizeni" był poprzedzony i zakończony w formie transumptu cesarskim, niezmiernie interesującym, aktem wprowadzającym. Stwierdza się w nim, że była to inicjatywa stanów (sejmiku) księstw opolskiego, raciborskiego i głogóweckiego, które rok wcześniej spisały i jednomyślnie uchwaliły stare prawa oraz zwróciły się z uniżoną prośbą o zatwierdzenie do cesarza jako króla czeskiego, najwyższego księcia Śląska i księcia dziedzicznego wymienionych księstw. Przychylając się do ich prośby, cesarz uznał za słuszne, aby stare, zwyczajowe prawa obowiązujące jeszcze za czasów samodzielnych książąt, niepodlegających żadnej władzy, zostały zatwierdzone. Dopiero książę opolski Kazimierz z synami Bolesławem i Władysławem, sam z własnej inicjatywy, przez nikogo niezmuszany, dobrowolnie poddał się królom Korony Czeskiej.
W preambule powtórzone zostało stwierdzenie, że spisane ono zostało wraz z zamieszczonymi w nim przepisami sądowymi, aby porządek i prawo miały swoje podstawy i aby sprawiedliwość była jednakowa dla wszystkich, „dla biednych i bogatych, wdów, sierot, obcych i miejscowych", aby wszyscy przestrzegali prawa i nikt jeden przeciwko drugiemu nie występował. Następnie stwierdza się w preambule, że wymienione księstwa, okręgi (powiaty) i państwa do nich należące nie mogą być „po wsze czasy" rozdzielane ani przez sprzedaż, zastaw, ani też innym sposobem i stanowią część Korony Czeskiej, a mieszkańcy zachowują stare prawa i przywileje bez jakichkolwiek zmian, majątki posiadane mogą bez przeszkód dziedziczyć...
„Zrzizeni zemske" to nie tylko pomnik starego prawa górnośląskiego, ale również obraz życia publicznego mieszkańców księstw, najbardziej doskwierających ich problemów, a także obyczajów.
Dlatego czytelników mogą dziwić całe działy przepisów niepasujących do dzisiejszego pojęcia ustawy zasadniczej, a dotyczących spraw wydaje się błahych, czy nawet zupełnie niezrozumiałych, np. obszerne artykuły w sprawie miedz granicznych i zalewania sąsiadów wodą, bójkach i zajazdach (napadach), o wypasie bydła i szkodach, o drogach i traktach czy o sprzedaży ryb.
Część tych przepisów pochodzi z pewnością z bardzo starych zwyczajów, sięgających dawnych czasów.
Jednocześnie „Zrzizeni" usankcjonowało język czeski jako język urzędowy: występujący przed sądem i to zarówno mieszkańcy księstw opolskiego i raciborskiego, jak i cudzoziemcy powinni mówić w języku czeskim lub podobnym narzeczem. Również wyroki miały być wydawane w języku czeskim, a jeśli przedstawiono sądowi dokumenty pisane po łacinie lub niemiecku, powinny być przetłumaczone przez zaufane osoby.
„Zrzizeni" zostało nadane księstwu opolskiemu i raciborskiemu, a więc obowiązywało na znacznej części Górnego Śląska z wyjątkiem księstwa cieszyńskiego, gdzie jeszcze panowali książęta piastowscy.
Jednak szlachta cieszyńska zażądała od księcia Wacława III Adama podobnych praw, jakie obowiązywały w księstwach opolskim i raciborskim...
W niniejszej publikacji umieściliśmy tekst „Zrzizeni" z rękopisu pochodzącego z Księgi Praw [...], starając się wiernie oddać pisownię tego dokumentu. Jedynym odstępstwem od tej zasady było uporządkowanie pisowni poszczególnych wyrazów: w tekście oryginału bardzo często łączono kilka wyrazów w jeden lub też odwrotnie - jeden wyraz dzielono na dwa lub nawet trzy wyrazy.
Było to dla czytelnika zupełnie niezrozumiałe. Trudniejsze czy mniej zrozumiałe wyrażenia zostały wyjaśnione w licznych przypisach. Uważaliśmy, że tłumaczenie całości na język polski nie oddałoby właściwie specyfiki tamtego okresu i stosunków społecznych wówczas panujących, dlatego też jedynie Register (indeks) umieściliśmy w języku staroczeskim i polskim. Jako aneks umieściliśmy również wykaz imienny trzech najważniejszych urzędników księstw opolskiego i raciborskiego, w okresie od połowy XVI wieku do końca panowania na Śląsku Habsburgów.