Z książki [fragmenty]:
PIELGRZYMKA FRANCISZKA PIECHOTTY Z SIERAKOWA DO WŁOCH W 1895 R.
1. Pielgrzymki do Rzymu
Peregrynacje do Włoch i stolicy chrześcijaństwa są tak dawne, jak daleko sięga zainteresowanie tymi pięknymi stronami ze strony europejskiej cywilizacji.
Nadto od dwudziestu stuleci Wieczne Miasto zawsze wiąże odczucia podziwu dla stworzonej cywilizacji Imperium Rzymskiego z promieniowaniem na świat orędzia chrześcijańskiego.
Dla pogłębienia tej wiary istotnym jest w tym przypadku szukanie w stolicy Italii umocnienia przez złożenie szczególnego hołdu i okazanie czci dla głowy Kościoła, każdorazowego papieża, czyli następcy św. Piotra. To uczucie z przejęciem manifestowali wierni katolicy w każdym wieku. Ludzi przyciągało przez stulecia nie tylko Miasto Rzym, ale także licznie rozsiane na terenie Włoch miejsca, z którymi każdy mógł wiązać znane powszechnie i sobie osobiście fakty i wydarzenia z przeszłości, zwłaszcza religijnej. Zawsze więc nawet pojedyncza okazja udania się do tych miejsc, pełnych niepowtarzalnych i świętych wzruszeń, wzbudzała zrozumiałe zainteresowanie i chęć skorzystania z nadarzającej się, przecież wyjątkowej możliwości nawiedzenia ziemi włoskiej.
Była to często jedyna zagraniczna pielgrzymka, na jaką sobie mógł pozwolić przeciętny obywatel w ramach warunków, jakie mu stwarzało życie, a już zupełnie, gdy panowały nad nim zaborcze państwa.
Informowanie wiernych o organizacji pielgrzymek do stolicy chrześcijaństwa zajmowało — i zajmuje nawet i dzisiaj — wiele miejsca w pracy parafialnej, i jak nam wiadomo z XIX wieku, nawet z poszczególnych zaborów udawało się zorganizować grupy i prowadzić je do Włoch i Rzymu.
Zajmowały się tym kościelne ośrodki, anonse zamieszczano w gazetach, proboszczowie bardzo chętnie ogłaszali w swych parafiach zamiar udostępnienia parafianom takiej wyjątkowej i niepowtarzalnej sposobności do poszerzenia horyzontów wiary i przy okazji oglądania szerokiego świata.
Pielgrzymka, z której opis pozostawił nam Franciszek Piechotta z Ponoszowa, wioski należącej do parafii Sieraków na Ziemi Oleskiej, była piątą, którą zorganizował ks. W. Smoczyński z Krakowa do Włoch w maju 1895 r. To znany przewodnik i organizator takich wypraw do stolicy chrześcijaństwa, przy tym autor opisu Rzymu, kilkakrotnie wydawanego, przez co miał wiele możliwości oddziaływania na Rodaków.
2. Osoba ks. Wincentego Smoczyńskiego
Ks. Wincenty Smoczyński (1842—1903) miał wyjątkowo bogate doświadczenie życiowe, jak też umiejętności w prowadzeniu pielgrzymek do Wiecznego Miasta, które szczerze kochał. Pochodził z okolic Miechowa, studiował w Seminarium Duchownym w Kielcach i w Akademii Duchownej w Warszawie, zaangażowany był w ruchu spiskowym, dlatego musiał zdecydować się na opuszczenie kraju. Udał się do Rzymu, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie w 1865 r. oraz uzyskał doktorat z prawa kanonicznego.
Zwiedził następnie Europę, osiadł wnet jako duszpasterz w Galicji, ale rychło wyjechał znowu do Warszawy, gdzie jednak ujęty przez władze carskie, pamiętające mu wcześniejsze zaangażowanie spiskowe, spędził nawet kilka lat na zsyłce w guberni kostromskiej na Syberii.
Po uwolnieniu ostatecznie w 1876 r. ks. W. Smoczyński podjął pracę duszpasterską w Galicji:
był najpierw wikariuszem przy krakowskiej kolegiacie św. Piotra i Pawła, następnie w latach 1879—1901 proboszczem w Tenczynku oraz prepozytem przy kolegiacie św. Floriana w Krakowie i w końcu proboszczem tej parafii (1901—1903). Zmarł w 61 roku życia w Krakowie dnia 10 VIII 1903 r. i pochowany został na cmentarzu w Tenczynku.
Organizowanie pielgrzymek do Włoch pozostawało jego szczególnym charyzmatem. Napisał przewodnik po Rzymie wraz z bardzo obszernymi wiadomościami z historii, kultury i religii Wiecznego Miasta. Przewodnik ten, zatytułowany Rzym. Jego kościoły i pomniki. Upominek pielgrzymom polskim... ukazał się w Krakowie w formacie kieszonkowym w 1877 r. ...
Okazjami do organizowania sześciu wielkich pielgrzymek były głównie jubileusze papieża Leona XIII — 50-lecie kapłaństwa w 1888 r. i 50-lecie sakry w 1893 r., nadto wielki jubileusz roku 1900, ale także takie szczególne uroczystości jak 300-lecie śmierci św. Alojzego Gonzagi (1891), 600-lecie Domku Nazaretańskiego w Loreto (1895), czy też pielgrzymka z racji 100. rocznicy urodzin papieża Piusa IX w 1894 r. (przypadała w 1892 r., lecz zbiegła by się wówczas z jubileuszem Leona XIII) .
Pielgrzymka w 1895 r. miała bogatą ideową podstawę do jej zorganizowania, bowiem podjęto ją dla uczczenia kilku ważnych rocznic: 700 rocznicy narodzin św. Antoniego Padewskiego w Padwie, 600-lecia — według tradycji — przeniesienia Domku Nazaretańskiego na ziemię włoską w Loreto, oraz 300 rocznicę śmierci św. Filipa Nereusza, wielkiego apostoła Rzymu w samej stolicy chrześcijaństwa i ramy tej pielgrzymki są nam znane.
Wziął w niej udział, wraz z pątnikami z trzech zaborów, Franciszek Piechotta z parafii Sieraków w państwie pruskim, autor prezentowanego dość obszernego opisu tej pielgrzymki, jej przebiegu i indywidualnie odczuwanych wrażeń.
Niewiele jednak wiemy o autorze tego sprawozdania, a było to prawdopodobnie wyjątkowe wydarzenie w jego życiu.
3. Autor wspomnienia z pielgrzymki
Franciszek Piechotta urodził się 7 VI 1849 r. w Lisowicach, niedaleko Lublińca, ochrzczonym zaś został w parafii Pawonków.
Tutaj chyba uczęszczał do szkoły powszechnej, gdzie była wówczas jednoklasowa szkoła z jednym nauczycielem i jak wiemy z danych z 1842 r., uczyło się w niej wówczas 159 dzieci, a w 1864 r. już ok. 200; liczby te dają wyobrażenie o wielkości wioski. Wnet przeniósł się do Ponoszowa, będącego filią parafii Sieraków, tutaj też zmarł w czasie I wojny światowej 19 IV 1916 r. i pochowany został na cmentarzu parafialnym w Sierakowie.
Był zamożnym gospodarzem oraz właścicielem restauracji w Ponoszowie, wybudowanej w latach 80-tych XIX w.
Małżeństwo Franciszka Piechotty i Zuzanny, pochodzącej z Kozłowic k. Olesna (1846—1932) cieszyło się 4 córkami, którymi były: Anna, późniejsza s. Laurencja w Zgromadzeniu Sióstr Służebniczek w Leśnicy, Paula, Franciszka i Agnieszka, oraz dwoma synami Pawłem i Józefem (1878—1947), którego córka Klara (ur. 1925) przechowała niniejszy pamiętnik swego dziadka z odbytej pielgrzymki do Rzymu.
Tenże Józef Piechotta w 1906 r. wybudował dom w Sierakowie i tutaj według wszelkiego prawdopodobieństwa często przebywał w ostatnich latach swego życia jego ojciec, Franciszek...
4. Przebieg pielgrzymki w 1895 r.
Wprawdzie w swej relacji F. Piechotta nie poprowadził chronologii pielgrzymki bardzo dokładnie, to jednak dzięki jego notatkom, jak też tekstom z prasy , możemy dokładnie odtworzyć terminy poszczególnych etapów i całą trasę.
Grupa wyjechała z Krakowa pociągiem we wtorek 7 maja; dzień wcześniej nasz pielgrzym przyjechał pociągiem z Sierakowa do Krakowa przez Mysłowice, a w dniu wyjazdu cała grupa uczestniczyła we Mszy św., którą dla nich odprawił w swojej rezydencji kard. J. Puzyna i udzielił im swego błogosławieństwa...
5. Pamiętnik z pielgrzymki
Niniejsze sprawozdanie zostało dokonane już po powrocie pielgrzymów do swoich domów (s. [18]).
Całość relacji zapisana została bardzo wyraźnie atramentem, dlatego nawet po stuleciu tekst jest świetnie czytelny.
Sprawozdanie z pielgrzymki mieści się w zeszycie o wymiarach 16,5 x 20 cm, liczy 72 zapisane strony, ale paginacja została nadana ex post. Papier jest wprawdzie pożółkły, ale dobrze zachowany, niedawno oprawiony w kartonową okładkę. Przechowywał go najpierw syn Franciszka — wspomniany już wyżej Józef Piechotta, a po nim przejęła go córka, p. Klara Piechotta, zamieszkała obecnie w Sierakowie, która we wrześniu 2002 r. przekazała go na moje ręce.
Zapoznawszy się z zawartością zeszytu, postanowiłem udostępnić go drukiem szerszemu gronu Czytelników, by pokazać nie tylko literackie walory tego opisu, ale by włączyć go do świadectw, składanych od wieków o osobistych przeżyciach z pielgrzymki do centrum chrześcijaństwa, która była najczęściej tylko jednorazowym przeżyciem dla przeciętnego obywatela.
Dodatkowym powodem zainteresowania się tym tekstem stała się przypadająca w tym roku setna rocznica śmierci ks. W. Smoczyńskiego, który odegrał przecież jakąś znaczącą rolę w życiu naszego bohatera. Zapis przebiegu pielgrzymki przez uczestnika z Ponoszowa stał się pośrednio wyrażeniem podziękowania organizatorowi za poprowadzenie wyprawy, a także świadectwem o wysiłkach organizatorów i przewodników pielgrzymki, którzy oprowadzali, nauczali i dbali o codzienne potrzeby powierzonych sobie wiernych.
Uczestnicy odpłacali się im z pewnością uważnym słuchaniem i przeżywaniem z przejęciem podawanych sobie duchowych wartości, o czym przekonują niniejsze zapiski.
Pamiętnik z pielgrzymki pokazuje człowieka nad wyraz rzetelnego. Chciał zapamiętać obraz zwiedzanych stron, ale też duchowy klimat całej wyprawy. Najpierw zostały uchwycone realia podróży pociągiem, które plastycznie oddał nasz autor zachwycony górami i morzem i każdym pięknym odcinkiem krajobrazu. Fascynował się też, jak każdy odpowiedzialny gospodarz, stanem i porządkiem obserwowanego terenu, intrygowało go rolnictwo, umiejętności innych narodów w tej dziedzinie i zauważony u nich postęp — zadbane pola, ogrody, kultury rolne, które zestawiał z doświadczeniami własnego domu...
SPIS TREŚCI :
Pielgrzymka Franciszka Piechotty z Sierakowa do Włoch w 1895 r. — Jan Kopiec
Franciszek Piechotta — Nieco z pielgrzymki do Padwy, Loretu, Asyżu i Rzymu w maju roku 1895
Aneksy